Zajazd Daro — Zakwaterowanie w Racibórz

Cieszymy się, że cię witamy!

Zajazd Daro

Zakwaterowanie w Rybnicka 112, 47-400 Racibórz, Polska, Racibórz, Wojewodztwo Slaskie, 47-400 Tutaj znajdziesz szczegółowe informacje na temat Zajazd Daro: adres, telefon, faks, godziny otwarcia, opinie klientów, zdjęcia, wskazówki dojazdu i inne.

Ocena

4
/
5
Oparte na 22 opinie

Łączność

kategoria:
Województwo:
Wojewodztwo Slaskie
Miasto:
Racibórz
Stronie internetowej:
Telefon:
Kod pocztowy:
47-400

Informacje o Zajazd Daro

Zajazd Daro to polski Zakwaterowanie z siedzibą w Racibórz, Wojewodztwo Slaskie. Zajazd Daro na Rybnicka 112, 47-400 Racibórz, Polska,


Proszę o kontakt z Zajazd Daro korzystając z poniższych informacji: adres, numer telefonu, faks, kod pocztowy, adres strony internetowej, adres e-mail, Facebook. Możesz znaleźć czas pracy i mapę przejścia Zajazd Daro, jak również prawdziwe opinie od gości lub napisać własną recenzję.


Jesteś właścicielem?
Możesz edytować tę stronę:
Edytuj tę strone

Opinie o Zajazd Daro

  • Bruno
    Prześlij 21 Aug 2016
    ...
  • Patrycja
    Prześlij 28 Feb 2016
    Jedna wielka tragedia. Nieuprzejmość szefowej i jej pogarda dla gości wyczówalna w każdym jej słowie.W jej oczach zajazd jest jak pałac , a w moich wyszedł namiot.Szczerze NIE polecam.
  • Karina
    Prześlij 31 Dec 2015
    wynajęła nas pewna firma z Raciborza, która- tak na szybko- znalazła jeden z przydrożnych moteli. Ten sprawiał (w necie) wrażenie schludnego za przystępną cenę. Zajeżdżamy na miejsce.
  • Aleksander
    Prześlij 14 Dec 2015
    Reasumując- chamówa i prostactwo to zbyt wygórowane epitety na zastaną sytuację :(
  • Kaja
    Prześlij 28 Nov 2015
    Zamiast dwóch pokoi (2 + 1) trafiła nam się wspaniałomyślnie "czwóreczka" o przestrzeni egzystencjalnej statystycznie mniejszej na "numer", niż przypadają na polskiego osadzonego - to nawet nie jest europejski rekord ciasnoty.
  • Piotr
    Prześlij 27 Jun 2015
    2- na moje pytanie- gdzie możemy zjeść posiłek po pracy? - "tutaj się nie jada".
  • Małgorzata
    Prześlij 31 May 2015
    Nasz pobyt w tym "czymś" (bo trudno to nazwać nawet motelem) trwał tyle co znalezienie innego sensownego lokum w podobnej cenie- czyli jakieś trzy godziny. Wycofaliśmy siebie i zaliczkę z linii (twarz właścicielki bezcenna- podobna tej z obrazu "Krzyk – Edvarda Munch'a ), po czym udaliśmy się, na przez nas upatrzoną pozycję, w przyjaźniejsze człowiekowi klimaty.
  • Bruno
    Prześlij 21 Apr 2015
    Nadmienić trzeba przy okazji, że firma, która nas wynajęła, jako zleceniodawca, zapłaciła 240 zł za przechowanie naszego bagażu (w tym czasie kiedy szukaliśmy nowego miejsca pobytu)
  • Tola
    Prześlij 15 Apr 2015
    Potwierdzam wszystko co zawierają poprzedzające tę opinie, chamstwo, chamstwo, chamstwo,...prostactwo pierwszego sortu, a na dokładkę dodam, ...wrzesień 2016 r., schodzę rano godz. 6:00 na dół celem oddalenia się na zawsze, wyłania się to coś więc mówię DZIEŃ DOBRY i zgadnijcie co usłyszałem w odpowiedzi....wrzask CICHOOO... PRZECIEŻ LUDZIE JESZCZE ŚPIĄ. Pozdrawiam.
  • Konstanty
    Prześlij 22 Feb 2015
    Porażka,
  • Nadia
    Prześlij 24 Jan 2015
    4- a gdzie w takim razie zaparzyć sobie herbatę można, kiedy wrócimy z pracy o trzeciej nad ranem?
  • Gabriel
    Prześlij 31 Dec 2014
    3- na moje pytanie- czy można skorzystać z lodówki? (brak w pokoju)- nie!
  • Nela
    Prześlij 20 Oct 2014
    A ja polecam. Hilton to to nie jest, ale było czysto, obiad dostałem, nikt nie narzucał mi dziwnych zakazów o których piszą inni goście. Pokoje trochę małe, ale wygodne i z łazienkami. Obsługa kulturalna i można dogadać się bez problemów. 4/5
  • Prześlij 26 Sep 2014
    Nim weszliśmy na ostatnie pięterko "gospodyni" wyłożyła nam listę życzeń, a właściwie zakazów jakie obowiązywać nas będą podczas hipotetycznego u niej pobytu:
  • Jagoda
    Prześlij 13 Aug 2014
    1- zakaz spożywania czegokolwiek w pokoju włącznie z napojami, bo - "jest nowa wykładzina" (lepszą wykładam psu w przedsionku aby ziemia z łap opadła)
  • Antoni
    Prześlij 30 Jul 2014
    Całość dopełniły bezczelne i chamskie uwagi pod naszym adresem, kiedy zrezygnowaliśmy z noclegów zdegustowani bzdurnymi rygorami i prostactwem właścicielki. Ten motel to jeden wielki ŻAL i qpa!
  • Elena
    Prześlij 23 Feb 2014
    .....
  • Józef
    Prześlij 22 Jan 2014
    W suterenie służącej za recepcję, po kilku dłuższych dzwonkach, przywitał nas baczny wzrok właścicielki. Poczułem się troszeczkę jakbym wkraczał do przedsionka pensjonatu doktora Josefa Mengele. Szybki strzał właścicielki ślepiami Kapo, uplasował nas w kategorii klientów na półce plebs (polska rejestracja)- choć dostała z góry 2K z haczykiem z nasz pobyt.
  • Maja
    Prześlij 02 Jan 2014
    "aha i zamykać mi drzwi, bo muchi leco na drink bar" - cokolwiek by to nie miało znaczyć.
  • Tomasz
    Prześlij 27 Nov 2013
    - a kawę... rano tuz po obudzeniu? Ja wam zrobię! Bo w pokoju nie można używać czajnika elektrycznego, bo mi wykładzinę zalewali, ale teraz zmądrzałam i mam "to" Na moje pytanie: Co? (bo nie wytrzymałem) oczy właścicielki powędrowały, bezapelacyjnie na wykładzinę (15 PLN za metr kw)
  • Magdalena
    Prześlij 24 Oct 2013
    Wysoki komin emitował sporo gęstego dymu, który wdzierał sie przez uchylone okna.
  • Aurelia
    Prześlij 07 Sep 2013
    Z tak chamskim podejściem do klienta jeszcze się nie spotkałem w żadnym hotelu w Polsce. Zakaz spożywania posiłków w pokoju przy jednoczesnym braku jakiegokolwiek pomieszczenia czy miejsca do tego przeznaczonego. Właścicielka swoją mini-stołóweczkę trzyma zamkniętą na klucz. Żadnej lodówki w pokoju, żadnych czajników bezprzewodowych, więc o zaparzeniu sobie kawy o dowolnej porze nie ma mowy. Pokój 4-osobowy miał może 8 m2, więzienia posiadają wyższy standard, jeśli chodzi o metraż.
Zostaw swoją opinię o tej organizacji:
Usunąć
Twoje oszacowanie: